Mity na temat słodyczy
Komponując dietę, często wyrzucamy z niej słodycze, przeświadczeni, że przeszkadzają one w utrzymaniu szczupłej sylwetki. Nic bardziej mylnego - słodkości spożywane w codziennym menu, które nie przekracza zalecanej normy kalorii, nie przyczynią się do wzrostu wagi. Odpowiednia dieta nie musi być pozbawiona słodyczy, powinna być natomiast dobrze zbilansowana i dostarczająca organizmowi wszystkich potrzebnych mu składników. Rezygnacja ze słodyczy, zwłaszcza jeśli jesteśmy przyzwyczajeni do ich stałej obecności w menu, może być pewnego rodzaju szokiem dla organizmu, no i utrzymanie diety będzie znacznie trudniejsze jeśli pozbawimy się tego, co lubimy najbardziej. Nie wszystkie słodycze są szkodliwe – wręcz przeciwnie, np. czekolada zawiera wiele cynku i magnezu i odpowiada za wzrost „hormonu szczęścia”, kilka kostek może więc skutecznie poprawić nam humor i odpędzić chandrę. Batoniki czy pieczywo z masłem orzechowym lub kremem czekoladowym daje prawdziwego energetycznego kopa, nie mniejszego niż filiżanka kawy. Szkodliwe mity dotyczą również słodkich gazowanych napojów, które większość twórców rozmaitych diet zaleca odstawić na rzecz wody. Choć nawadnianie organizmu jest szalenie ważne (nie tylko w przypadku osób, które aktywnie uprawiają sport), nie każdy przepada za wodą, nie powinniśmy mieć więc wyrzutów sumienia jeśli zaspokoimy pragnienie colą lub fantą, skoro ich smak nam odpowiada. Nawet osoby chorujące na cukrzycę nie muszą wyrzekać się słodyczy na zawsze, powinny tylko wybierać te, które mają niski indeks glikemiczny, a zamiast cukru w składzie zawierają inne substancje słodzące.
„Dieta słodyczowa” i zalety łakoci
Czy można schudnąć, jedząc tylko słodycze? Chyba każdy z nas zna kogoś, kto może zjeść niewiarygodną ilość ciastek, czekolady czy lodów i w dalszym ciągu mieć smukłą figurę, ale to raczej kwestia przemiany materii. Monodieta (czyli dieta oparta na jednym składniku), zawsze będzie dietą niedoborów, a prawidłowe odżywianie polega na odpowiednim zbilansowaniu i ilości kalorii. Wszystkie składniki powinny być mniej czy bardziej obecne w diecie, chociaż niektóre jej rodzaje zalecają spożywanie mocno kalorycznego śniadania, obfitującego również w słodycze. Wysokokaloryczny pierwszy posiłek, w którego skład wchodzą słodycze, to prawdziwa energetyczna bomba, która w dodatku powinna zaspokoić nasz apetyt na „małe co nieco” w ciągu dnia… Osoby, które zdecydują się na taki model żywienia (przykładowo : śniadanie z deserem 700 kalorii, obiad 500 kalorii a kolacja 200), mogą zauważyć różnice po jakimś czasie. Jeżeli mamy ochotę zjeść śniadanie z deserem –nic nie stoi na przeszkodzie. Kilka kostek czekolady, ciastko czy batonik to nic złego. Czekolada zawiera magnez, wapń, potas i żelazo, a poza tym dodaje energii i poprawia humor. Poza tym nawet w diecie musimy zadbać o choćby minimalną dawkę przyjemności.